PL
Setna rocznica wydarzeń historycznych roku 1920, to nie tylko okazja do upamiętnienia bohaterskich czynów żołnierzy walczących w wojnie polsko-bolszewickiej. Ten czas skłania nas również do refleksji nad kondycją ludności cywilnej. Ci zwykli ludzie zmagali się często z dramatyczną codziennością związaną z kryzysem gospodarczym, dotknięci bolesnymi doświadczeniami po I Wojnie Światowej.
W 1920 roku Polska zmagała się z ostatnimi falami epidemii grypy hiszpanki, która dziesiątkowała ludność na całym świecie. Nie dość tych wszystkich trudów, w tym samym czasie rozgrywał się dramat ludzkich istnień związany z pochodem Armii Czerwonej na ziemie polskie. Podczas krwawych walk zginęło 100 tysięcy Polaków. Całe rodziny cierpiały z powodu rozłąki z najbliższymi, traciły dobytek przez taktykę spalonej ziemii stosowaną przez żołnierzy bolszewickich.
Odradzające się państwo polskie po 123 latach niewoli odbudowywało swe struktury, zmagało się z wieloma problemami wewnętrznymi, z ustalaniem granic i odnową tożsamości narodowej wśród mieszkańców wyzwolonych ziem polskich. Świeżo odzyskana niepodległość Polski była zagrożona po pierwszych zwycięstwach pochodu bolszewickiego, którego wydawało się, że nic nie powstrzyma.
I nagle stał się cud. 16 sierpnia podczas Bitwy Warszawskiej Naczelny Wódz Wojska Polskiego, Pierwszy Marszałek Polski - Józef Piłsudski wspierany przez szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego - Tadeusza Rozwadowskiego, pokonali wrogą armię bolszewicką dysponującą znacznie większym potencjałem militarnym. Od tego momentu nastąpiła kontrofensywa Polskich Sił Zbrojnych, zwieńczona zwycięstwem. Wydarzenie to przeszło do historii określane mianem "Cudu nad Wisłą", które upamiętniamy jako Święto Narodowe 15 sierpnia, razem z obchodami Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej.
Dzięki wysiłkom naszych przodków we wspólnej walce o Państwo Polskie, dziś jako Polacy możemy świętować naszą wolność, niepodległość i utrzymanie tożsamości narodowej. I choć wydaje się, że te minione 100 lat tworzy przepaść pomiędzy historią a naszą teraźniejszością, to moim zdaniem bardzo wyraźnie zaznaczają się wspólne problemy zarówno roku 1920 jak i 2020. To doskonały przykład dla kolejnych pokoleń - dla młodzieży z całego świata - przesłanie mówiące o tym, że jednocząc siły, wspólnie można zwyciężyć każde, nawet najcięższe przeciwności. Nauka płynąca z historii przynosi nadzieję i dodaje otuchy, szczególnie w tym trudnym dla nas czasie.
Te wszystkie wątki znalazły swoje odzwierciedlenie w pracach nadesłanych na biennale. Tworzą one ciekawą, różnorodną kolekcję oddającą wrażliwość pokolenia młodych artystów - uczniów szkół artystycznych z Polski, Litwy, Białorusi, Ukrainy i Rumunii.
W małych formach artystycznego wyrazu - miniaturach malarskich, rzeźbiarskich, graficznych, rysunkowych i tkackich, zawarty jest duży ładunek ekspresji. Poprzez te kameralne w rozmiarze obiekty, które oglądamy z bliska, stajemy w osobistej, indywidualnej relacji z twórcami, śledzimy najdrobniejsze szczegóły, ślady myśli, uczuć i wyobrażeń. Poprzez ten bliski kontakt, możemy drobiazgowo prześledzić bogactwo tradycyjnych technik, jak również rozwiązań niekonwencjonalnych, eksperymentów z użyciem nietypowych materiałów i form plastycznego wyrazu, w których przeplatają się wzajemnie wszystkie dziedziny sztuki. Wszystkie te prace tworzą razem opowieść o przenikaniu się przeszłości z teraźniejszością, o cierpieniu, zatartych wspomnieniach, o anonimowości wielu żołnierzy poległych w dramatycznej bohaterskiej walce o wolność, jak również o wielkim zwycięstwie i wspólnej radości, sile w jedności ludzi dającej nadzieję na odbudowę niepodległej Polski.
dr Anna Krzemińska
Płock, 17.11.2020 r.